Centrum Sztuki Współczesnej idealnie dobrze nadaje się na tego typu imprezy. Na dole działały stoiska handlowe, gastronomia oraz sale wykładowe. Na piętrze były rozmieszczone główne atrakcje gwiezdno-wojenne. Na samej górze taras na wolnym powietrzu z wystawą rysunków i komiksów oraz dodatkowymi atrakcjami astronomicznymi. A na zewnątrz sporo miejsca na zabawy i konkursy dla dzieci. Pasjonaci prezentowali swoje modele w różnych skalach (np. AT-AT), była namiastka kantyny w Mos Eisley, figury w skali 1:1: Yody, droid bojowy i Han Solo w karbonicie. Swoje stanowisko miało Lego, na którym oprócz wystawy klocków organizowano fajne konkursy, tak że praktycznie każde dziecko wygrywało ciekawe plakaty Star Wars. Na kilku automatach promowano mająca się wkrótce ukazać grę Star Wars Battlefront. Był też symulator X-Winga, ale mało atrakcyjny, bo bez możliwości sterowania. Po zmierzchu odbyła się niesamowita walka na miecze, przy akompaniamencie Duel of the Fates, która przeniosła się nad pobliską fontannę chodnikową.